Garnier Czyta Skóra - żel-krem oczyszczający

Dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia! Od razu się lepiej poczułam – może to też mała zasługa tony leków, którymi nafaszerowała mnie mama. Pomyślałam sobie dzisiaj rano, że skoro już zostałam zmuszona do zostania w domu to napiszę recenzję jakiegoś produktu. Wybór padł na żel - krem oczyszczający Garnier Czysta Skóra.



Przyznam szczerze, że kupując ten produkt nie kierowałam się niczym. Wpadłam do sklepu i wzięłam pierwszy lepszy żel, akurat był na promocji, więc tym bardziej mi to odpowiadało. Gdy dotarłam do domu, byłam trochę zawiedziona, bo okazało się, że żel nie ma żadnych drobinek ani nic w tym stylu. Była to tylko i wyłącznie moja wina! Dlaczego mi się to nie podobało? Cóż, moja skóra w żadnym wypadku nie jest idealna, potrzebuje codziennego złuszczania. Wystraszyłam się, że w czasie używania tego produktu moja skóra będzie w fatalnym stanie. Jednak Garnier znowu miłe mnie zaskoczył. Po umyciu moja twarz była przyjemnie gładka, a pory się były mniej widoczne. Rano skóra była równie ładna! Nadal gładka i zdecydowanie mniej się świeciła. Co do oczyszczania to mógłby działać trochę lepiej – zanieczyszczenia za skórze nie znikały.



Podsumowanie:

Produkt gorąco polecam, ale osobą z mieszaną i tłustą skórą, ponieważ żel ten wysusza skórę. Cena jest dość adekwatna do wydajności. Ja kupiłam go na promocji za 12 zł, więc nie wiem jaka jest jego regularna cena – podejrzewam, że coś koło 15 zł. Dodatkowym jego plusem jest bardzo przyjemny zapach (trochę ogórkowy) i gładka, kremowa konsystencja.



Moja ocena - 4/5





22 komentarze:

  1. jest to jedyna seria produktów garniera, którą naprawdę lubię :) szczególnie tonik, bo naprawdę czuję ( i widzę na brudnym waciku ), że oczyszcza moją twarz.

    OdpowiedzUsuń
  2. chodzi mi o zdanie: nie poddawaj się nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no popytam jeszcze, bo muszę mieć 100% pewności :) dziękuję:*

    OdpowiedzUsuń
  4. I love Garnier products. I find that they work really well.

    http://www.glamkittenslitterbox.com/
    Twitter: @GlamKitten88

    OdpowiedzUsuń
  5. Może spróbuję, jak skończę Under Tweenty. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. myśl o tym ,że mogłabym w weekend odpocząć jest moim marzenie. Ale wole zrobić w weekend to co mam na następny tydzień niż zawalać się tym . no ciągle jakieś kartkówki i spr : (

    OdpowiedzUsuń
  7. ja niestety mam uczulenie na żele z filmy Garnier :/ Fajna notka , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ale się rozpisałaś ;PPP
    Ale wydaje się dobry ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam ten 3 w1 garniera, jak go wykoncze to i tego sprobuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ogólnie lubię Garniera,jakoś przypadł mi do gustu i polecam 3in1 ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. może wypróbuję, aktualnie mam ten nivea 3w1 ale jakoś słabo sobie radzi.. i ja również dodaję, wydaje się być ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. skoro wysusza to raczej nie dla mnie :<

    dziękuję bardzo. no ten prezent obmyślam z koleżanką, złożymy się, bo właściwie musimy kupić dwa. dziewczyny organizują urodziny we dwie ;c

    OdpowiedzUsuń
  13. thnkyu for the following and the comment that yu have left on my blog ! nway im following you rite now :D have a nice day un beso (ryan) aaaah and if yu have twitter follow moi and ill follow you back :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś go miałem, i nawet działa :)

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam z Iwostin i cieszę się z efektów.
    Mam za to tonik z Garniera i zwykle zaskakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie mogę uprawiać jogi bo jest zbyt ''elastyczna''..

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj .ja kocham produkty garniera.; p

    OdpowiedzUsuń
  19. muszę sobie kupić :>
    wbijaj do mnie :>

    OdpowiedzUsuń