Tak jak to jest zapisane w tradycji w
dzień wolny od szkoły musi padać deszcz! Ogólnie naprawdę
lubię deszcz, ale nie wtedy kiedy miałam w planach jechać w góry.
Niestety zostałam zmuszona do zostania w domu. Na podprawę humoru
może wieczorem wybiorę się pobiegać trochę. Nogi po moim małym
wypadku czują się już lepiej, więc dlaczego nie.
Wczoraj za to powiedzmy, że w ramach
Dnia Dziecka poszłam na małe zakupy i stałam się posiadaczką
dwóch, nowych, ślicznych par butów. Jedna rzecz,
której o mnie nie wiecie – jestem butoholiczką. Uwielbiam
je kupować i mieć. Tym razem do mojej kolekcji dołączyły
sandałki na obcasie z CCC oraz kobaltowe czółenka z
Deichmanna. W obu parach zakochałam się w momencie jak je tylko
zobaczyłam kilka tygodni temu i nawet nie wyobrażacie sobie jak
bardzo poprawia mi humor myśl, że są już moje!