7 X 2011

 Odkąd pamiętam, marzy mi się piękna i przytulna sypialna. Moje własne zaciszne miejsce, w którym mogłabym wieczorami czytać książki, pisać listy, pić ciepłą herbatę. Mój azyl, do którego problemy, szkoła i praca nie miały by wstępu. Teraz niestety tego nie mam. W jednym pomieszczeniu mieści się moja sypialnia, biuro, garderoba. Czasami mam wrażenie, że jest to najbardziej toksyczny pokój w całym domu. Gnieżdżą się tam wszystkie problemy i dylematy. Aż strach tam wchodzić.






Jak ja to zawsze mówię: ' Jak będę już duża to sobie sprawię moją wymarzoną sypialnię!'. Zobaczycie, że tak będzie. ^^ A oto jak spędzam dzisiejszy wieczór. Nic więcej mi nie potrzeba... A może jednak? 






10 komentarzy:

  1. skuś się na korektor, moim zdaniem warto :)

    mi też się marzy sypialnia jak z magazynu wnętrzarskiego...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta z lustrem i ostatnia przypadly mi o gustu :)
    Dzieki za odwiedziny , wpadaj czesciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym miała którąś z takich sypialni, żyłabym jak królowa haha :D Buziaki, zapraszam do obserwowania mojego bloga, jesli oczywiście masz ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ta z 3 i 4 zdjęcia mi się podoba! chcę taką! :) obserwuję (liczę na to samo) i zapraszam do mnie: http://nenka-my-wardrobe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny kubek :) zapraszam;pastelova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ten kubek jest sliczny!

    u mnie na blogu rozdanie z HEAVY CROSS, zapraszam! :)

    http://alice-cross.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń